Gdy Jezus ukazał sie swoim uczniom i spożył z nimi śniadanie, rzekł do Szymona Piotra: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci? Odpowiedział Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś baranki moje. I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie? Odparł Mu: Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego: Paś owce moje. Powiedział mu po raz trzeci: Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie? Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: Czy kochasz Mnie? I rzekł do Niego: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham. Rzekł do niego Jezus: Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to rzekł do niego: Pójdź za Mną!
(J 21,15-19)
Czy kochasz Mnie? – Pytasz mie jak św. Piotra. Panie ty wiesz wszystko, zaglądając w moje serce. Widzisz ile tam jest zmagania, marzeń i pięknych pragnień; ile siły, by walczyć ze złem, i upadków zakończonych przy kratkach konfesjonału; ile determinacji, by nie poddać się głosom świata i radości, gdy znów udało mi się wybrać Twoją Miłość Panie ja chcę, by moje serce napełniało się Twoją Miłością.
Jezus zadaje Piotrowi pytanie „Czy mnie kochasz?” nie na początku znajomości, ale dopiero na krótko przed wstąpieniem do Nieba. Bóg nie oczekuje, że pokochamy Go od razu, bez poznania Go i doświadczenia Jego miłości.
Miłość jest zaraźliwa. Jezus doskonale o tym wie, dlatego najpierw obdarza Piotra miłością, a gdy widzi, że Piotr zaraził się nią, posyła go do innych, aby ich umacniał miłością.
Czy ja potrafię zarażać innych miłością? To jest pytanie z którym sie zmagam dzisiaj...
piątek, 10 czerwca 2011
czwartek, 2 czerwca 2011
Przyjdź Duchu Święty, ja pragnę !!!
Aktualnie trwamy w oczekiwaniu na Zesłanie Ducha Świętego w czasie tzw. Pięćdziesiątnicy - pięćdziesiąt dni po święcie Paschy (w tym roku przypada 12.06). Jak to dobrze , że Jezus obdarował nas tak wielkim darem, darem z siebie samego. Jego powiew jest łagodny i silny zarazem, ma moc przemeblowania nawet najbardziej nieposkładanego życia i rozkruszenia murów zła czy zwątpienia. To On przyszedł na plac św. Piotra w Rzymie podczas pogrzebu Papieża Jana Pawła II, przewracał karty Ewangeliarza, czytał, zatrzymywał się i w końcu zamknął księgę. Mocne uderzenie wiatru zrywało nakrycia głów kardynałów, biskupów, podwiewało szaty. Jedno jest pewne, wtedy na pewno On tam był, działał i dawał świadectwo. Przed nami 9 dni nowenny przed uroczystością (od jutra 03.06 do 11.06). Ja szczególnie proszę o Ducha Św. dla mojej znajomej Uli oraz dla p.Jana , a takze dla siebie, abym pozwolił prowadzić się Duchowi Św.
Duchu Św. proszę Cię:
Subskrybuj:
Posty (Atom)