sobota, 23 kwietnia 2011

Życzenia Wielkanocne!!!

                                                                          
Zostań z nami, Panie! (por. Łk 24, 29)
(...)
Potrzebujemy Ciebie, zmartwychwstały Panie,
także i my, ludzie trzeciego tysiąclecia!
Zostań z nami teraz i po wszystkie czasy.
Spraw, by materialny postęp ludów
nigdy nie usunął w cień wartości duchowych,
które są duszą ich cywilizacji.
Prosimy Cię, wspieraj nas w drodze.
W Ciebie wierzymy, w Tobie pokładamy nadzieję,
bo Ty jeden masz słowa życia wiecznego (por. J 6, 68).
Mane nobiscum, Domine!
Alleluja!”

Jan Paweł II, Orędzie „Urbi et Orbi”, 2005 r.  
                                                                                       
Wesołego Alleluja
oraz dużo zdrowia
i pogody ducha. Niech radość Wielkanocy
napełni wasze serca
nadzieją i obfitością łask
od Chrystusa Zmartwychwstałego.     

                             życzy Wam Jarek                                                

środa, 20 kwietnia 2011

"Ave Crux Spes Unica"

"Tak, Krzyż jest wpisany w życie człowieka. Kto próbuje usunąć go ze swojego życia, nie zna prawdy ludzkiej kondycji. Tak jest! Jesteśmy stworzeni do życia, ale nie możemy usunąć z naszej indywidualnej historii cierpienia i trudnych doświadczeń. Rozpowszechniona dziś powierzchowna kultura, która przypisuje wartość tylko temu, co ma pozór piękna i co sprawia przyjemność, chciałaby wam wmówić, że trzeba odrzucić Krzyż. Ta moda kulturowa obiecuje sukces i szybką karierę, nakłaniając do realizacji własnych dążeń za wszelką cenę; zachęca do nieodpowiedzialnego przeżywania płciowości i do życia pozbawionego celu, wyzbytego szacunku dla innych. Otwórzcie oczy, młodzi przyjaciele: to nie jest droga prowadząca do radości i do życia, ale ścieżka wiodąca w przepaść grzechu i śmierci. Jezus mówi:

Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je." (Mt 16, 24-25)

Jeżeli Krzyż zostaje przyjęty, przynosi zbawienie i pokój. Bez Boga Krzyż nas przygniata; z Bogiem daje nam odkupienie i zbawienie. Weź Krzyż!, przyjmij go, nie pozwól, aby przygniotły cię wydarzenia, ale z Chrystusem zwyciężaj zło i śmierć! Jeżeli z Ewangelii Krzyża uczynisz program swojego życia, jeżeli pójdziesz za Chrystusem aż na Krzyż, w pełni odnajdziesz samego siebie!'



Jan Paweł II,
podczas spotkania
z młodzieżą na placu św. Jana
na Lateranie,
02.04.1998
          

Wielki nasz rodak, Jan Paweł II znał moc Krzyża, jego wymiary i konkretny kształt, który nosił na swoich barkach długie lata. Krzyż jest najcięższy kiedy jest niewiadomą, gdy nie przyjmujemy i wykluczamy go ze swojego życia. Jeśli go akceptujemy jest nam łatwiej, mobilizujemy siły i umiejętnie przyjmujemy Krzyż, aby sprostać zadaniu jakie daje Bóg.

Znamy wiele zdjęć papieża Jana Pawła II przyciskającego do swojego serca Krzyż Chrystusa. Z biegiem wieku słabły jego siły, nasilała się choroba, ale jego moc i siła wiary wnosiła w tłumy potężną nadzieję. Niósł za życia Krzyż i z Krzyżem umierał. 



"Niech nie zostanie udaremniony Krzyż Chrystusa, bo jeśli udaremnia się Krzyż Chrystusa, człowiek zostaje pozbawiony korzeni i nie ma już przyszłości; jest zniszczony! To jest nasze wołanie u kresu XX wieku. Jest to wołanie Rzymu, wołanie Konstantynopola, wołanie Moskwy. I wołanie całego chrześcijaństwa: obu Ameryk, Afryki, Azji, wszystkich. Jest to wołanie nowej ewangelizacji "                

W miarę jak upływają lata mądrość Krzyża staje się dla wielu ludzi bardziej czytelna. Znacznie łatwiej żyć temu, kto liczy się z możliwością Krzyża w swoim życiu, niż temu kto tą możliwość wyklucza i nieustannie ucieka przed Krzyżem. Człowiek liczący się z Krzyżem cieszy się, że go nie ma i nie dziwi się gdy jest. Ten, kto ucieka ciągle martwi się by go nie dosięgnął a jeśli się tak staje pogrąża się w nieszczęściu. To nieprawda, że wiara słabnie kiedy człowiek traci swoje szczęście a w jego życie wnika choroba, cierpienie. Aby życie mogło się wypełnić musimy przeżyć i zrozumieć sens naszego cierpienia. Tylko w cierpieniu naprawdę dojrzewamy! Jeszcze na koniec muszę przyznać, że w tym roku przezywałem wyjątkowe rekolekcje z krzyżem w tle, w każdy piątek  Wielkiego Postu odbywała się nie zwykła Adoracja Krzyża w kościele seminaryjnym w Warszawie. Można było doświadczyć bliskości Jezusa poprzez rozmyślanie Jego męki w oparciu o grzechy główne. Rozważania pisane przez kleryków przeplatane cudownymi pieśniami pasyjnymi, kościół pogrążony w prawie całkowitej ciemności dawało to atmosferę skupienia i refleksji Na końcu było można osobiście zbliżyć się do krzyża i pomodlić się w skupieniu. Wspaniałe nabożeństwo które gromadziło warszawiaków każdego piątkowego wieczoru.







piątek, 1 kwietnia 2011

Nie lekajcie się!!! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!!!

" Nie lękajcie się, zaufajcie Chrystusowi". Nie jest to łatwe. Niekiedy stawia On trudne wymagania, bo Ewangelia jest trudna, życie jest trudne i pójście za Nim jest trudne. Ewangelia opowiadając o pięknie przebywania blisko Jezusa mówi, również o krzyżu, brzemieniu i jarzmie. Ale mówi też , o odkrywaniu, że to brzemię jest lekkie, jarzmo słodkie, a Krzyż - jak pisze Norwid - stał się Bramą. Ten trud i to ryzyko zawsze owocują wzrostem miłości do Boga i ludzi. Da więc się chyba powiedzieć, że owe słowa "nie lękajcie się" można w tej sytuacji zinterpretować jako "zaryzykujcie, nie idźcie z tzw. duchem czasu; nie idźcie za niby naukowymi wyjaśnieniami; nie dajcie się zniewolić  nie dajcie się nawet zdeterminować przez poważne życiowe problemy. Za to , jeżeli zaufacie Ewangelii , zobaczycie rzeczy, których ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, a które Bóg przygotował dla tych, co Go miłują.

  Jak ja się często lękam o moją przyszłość, a przecież papież mówił, żeby do końca zaufać Chrystusowi , on poprowadzi. Otworzyć drzwi Chrystusowi, czyli bezgranicznie- do końca Mu zaufać, zaprosić Go do swego życia, do swoich problemów i życiowych zmagań.

 Jutro 2 kwietnia już 6 lat jak go nie ma pośród nas. Weźmy my udział w okolicznościowych Mszach św. i nabożeństwach, podziękujmy Bogu za naszego rodaka już nie długo błogosławionego