Wielki Post, to szczególny czas uczenia się radości, poznawania siebie i dochodzenia do prawdy. Nie można zatrzymywać się na popiele sypanym na nasze głowy, na wyrzeczeniach i surowości wobec siebie samego. Dla mie już któryś z kolei w życiu Wielki Post, chcę aby ten okres był bardzo intensywny w poznawaniu Boga i siebie samego. Na samym początku odkryłem wielkie pragnienie Boga (po raz pierwszy zdecydowałem się aby ten dzień przeżyć o chlebie i wodzie, udało się! sic!) Pan Bóg daje nam trzy drogowskazy na ten czas: jałmużna, modlitwa i post.
- najpierw podzielić się, dać siebie innym, pomyśleć o innych...
- potem pomodlić się, spędzić trochę więcej czasu z Bogiem...
- w końcu poświęcić się, czynić jakieś wyrzeczenia...
Czy to będzie jałmużna, modlitwa czy post, Jezus kładzie nacisk na dyskrecję.
Jedno z moich postanowień wielkopostnych, jest to aby więcej zaangażować się w pomoc blizniemu, żeby w każdym człowieku zobaczyć brata.To ma być radosny post!
Potrzeba mi prawdziwego postu. Nie z posiłkiem do syta. Lecz z czasem do sytości przeznaczonemu Panu Bogu. Post uczy reagowania na brak. A mój brak jest po to, bym zobaczył czego brakuje bliźnim. Tylko wtedy będę w stanie podać chleb bezdomnemu. Bo tylko wtedy będę w stanie sobie wyobrazić jak się człowiek czuje, gdy mu chleba brakuje…
Fajnie to wszystko opisałeś: konkretnie, krótko i na temat o sensie wielkiego postu :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, żeby to wszystko nie przesłoniło nam Boga, żeby forma nie przerosła treści.
Pozdrawiam! +
:)
Piękne rozważania i dające wiele do myślenia- sytość Bogiem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:
www.niewiasto-czego-szukasz.blogspot.com
Miło czytać, że podchodzisz z takim zaangażowaniem do Wielkiego Postu. To bardzo ważne. Ważne, aby ten czas nie uciekł nam między palcami, ale żeby był to faktyczny czas przemiany naszej relacji z bliźnimi i z Panem Bogiem. Błogosławieństwa Bożego, Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo modre słowa tak czas wielkiego postu to czas zastanowienia sie nad samym sobą gdyż widzimy belkę w czyimś oku a nie widzimy kolki w swoim wiec naprawdę warto zastanowić się nad sobą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie
http://mojkonarab.blogspot.com
http://budownictwonowoczesne.blogspot.com
O, i właśnie takich wpisów mi trzeba. :-)
OdpowiedzUsuńWitam. Z tej strony Mateusz Fabiszak. Fantastyczny blog. Wiele tutaj mądrych myśli i ciekawych przemyśleń. Tak trzymać!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na swojego bloga gdzie w felietonach w lekki i humorystyczny sposób dziele się swoimi spostrzeżeniami na temat otaczającej mnie rzeczywistości.
Oby to był czas radości, czas radości wiary i odkrywania Boga w swoim życiu :)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPołowa Wielkiego Postu - jak ja przeżywam ten czas? Trudna jest walka z samym sobą, swoimi wadami i słabościami, ale wpatrując się w Krzyż mogę czerpać siłę, aby iść dalej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Walka bez Ducha Bożego musi być trudna. Mając Ducha nie musimy już czerpać żadnych sił, bo On jest naszą siłą. To tak jak z tonącym - dopóki się szarpie i miota tonie. Kiedy przezwycięży strach przed utonięciem i spróbuje zaufać wodzie i "odpuści sobie" - płynie, jest uratowany. Pozdrawiam i życzę uratowania :-)
Usuń"Pan Bóg daje nam trzy drogowskazy na ten czas..." - piszesz. Bóg nie daje żadnych drogowskazów na czas tzw. Wielkiego Postu z tej prostej przyczyny, że nie mówi nic o takim czasie. Post jako okres, w którym przywódca (kapłan, ale także np. król) wzywał lud do odbycia postu to właściwość Starego Testamentu. W Nowym to Duch Święty prowadzi i wzywa każde z dzieci Bożych indywidualnie, bo one już nie muszą słuchać nikogo innego. Każdy chrześcijanin słucha Głosu Bożego i wie, kiedy ma pościć. I bynajmniej post nie polega wtedy na odmawianiu sobie mięsa albo czegoś innego, ale jego istotą jest poszukiwanie Bożego Oblicza. Wtedy, gdy szukamy go gorliwie, na kolanach,we łzach i pokutowaniu pozostawianie swojego ciała na łasce chleba i wody nawet przez tydzień jest błogosławionym czasem, bynajmniej nie uciążliwym, nagradzanym przez Pana obficie. Wiem z własnego doświadczenia. Takiego postu w całkowitym posłuszeństwie Bogu Ci szczerze życzę.
OdpowiedzUsuń